Kiedy w 1952 roku po raz pierwszy urządzenie Audrey rozpoznało ludzką mowę, a dokładniej cyfry wypowiadane przez jedną osobę, nikt nie mógł przypuszczać, że 70 lat później rynek technologii wyszukiwania głosowego będzie warty około 12 miliardów dolarów. Specjaliści szacują, że w 2029 roku osiągnie on wartość prawie 50 miliardów dolarów.
Wyszukiwanie głosowe – technologia sprzed 70 lat
Voice search jest technologią, czyli metodą pozwalająca na przeprowadzenie określonego procesu, która umożliwia wyszukiwanie informacji głosem zamiast pisania. Tak jak wspomniano na wstępie, jego historia sięga lat 50. XX wieku. Natomiast kolejny punkt zwrotny miał miejsce dopiero w 2011 roku, gdy firma Google ogłosiła rozpoczęcie wdrażania wyszukiwania głosowego w swoich aplikacjach.
Czy tylko Google stosuje voice search?
Dziś z wyszukiwania głosowego korzysta wiele firm, wśród nich są także: Microsoft, Apple, Amazon, Facebook. Warto podkreślić, że oferując voice search, rozwiązania tych przedsiębiorstw bazują na sztucznej inteligencji, której popularność również znacząca wzrosła w ostatnich latach.
Voice search czy voice control? O różnicach w technologiach
Funkcja rozpoznawania mowy, będąca podstawą wyszukiwania głosowego, może być wykorzystana na wiele sposobów. Obok voice search należy bowiem wyróżnić technologię voice control, która polega nie na przeszukiwaniu Internetu w celu odnalezienia odpowiedzi na zapytanie, ale na sterowaniu urządzeniami, takimi jak telewizor bądź głośnik, za pomocą głosu.
Wyszukiwanie głosowe – w jaki sposób działa?
Wracając do tematu, należy podkreślić, że badania pokazują, iż funkcję voice search najczęściej stosują użytkownicy urządzeń mobilnych, przykładowo, podczas korzystania z nawigacji. A w jaki dokładnie sposób przebiega proces wyszukiwania głosowego?
Filtrowanie dźwięku
Jak wspomniano, do korzystania z voice search konieczne jest posiadanie urządzenia, zwykle będzie to urządzenie mobilne, z aplikacją umożliwiającą wyszukiwanie głosowe. Kiedy głos użytkownika dotrze do urządzenia, przefiltruje ono dźwięki, upewniając się, że zawierają zapytanie głosowe.
Digitalizacja i zewnętrzne źródła danych
Kolejnym krokiem jest digitalizacja zapytania, która polega na zamianie fal dźwiękowych na dane cyfrowe. Po tej fazie dochodzi do analizy głosu w drodze przetwarzania danych cyfrowych i połączenia się aplikacji z zewnętrznymi źródłami, takimi jak wyszukiwarka Google, celem znalezienia i udzielenia właściwej odpowiedzi.
Wyszukiwanie głosem a wpisywanie tekstu do wyszukiwarki
Odszukanie odpowiedniego wyniku nie jest proste, ponieważ urządzenie musi odczytać intencję pytającego. Co więcej, w porównaniu z tradycyjnym, pisemnym zapytaniem wprowadzonym do wyszukiwarki, ustne w większym stopniu przypomina naturalną mowę.
Zatem jeśli korzystasz z voice search, najprawdopodobniej powiesz do urządzenia mobilnego: „Czym jest i na czym polega wyszukiwanie głosowe?”. Natomiast, gdy taką samą informację będziesz chciał zdobyć w tradycyjny sposób, wpiszesz frazę: „wyszukiwanie głosowe co to”.
Jest to jedna z podstawowych różnic, o której konsekwencjach powinni pamiętać copywriterzy przygotowujący teksty: wyszukiwanie głosowe jest nastawione na dłuższe zapytania zawierające więcej szczegółów, tzw. frazy long tail.
Baza danych z przykładowymi zapytaniami
Zakładając, że Twoje urządzenie mobilne dobrze odczytało intencję i szuka odpowiedzi na dokładnie takie pytanie, jakie chciałeś zadać, to w tym momencie porównuje otrzymane zapytanie z istniejącymi przykładami, zebranymi w bazie danych. Kiedy odnajdzie właściwą odpowiedź, przekaże ją Tobie.
Voice search – jaka przyszłość?
Działanie voice search wydaje się proste, ale należy pamiętać, że technologia ta jest nieustannie udoskonalana, zwłaszcza na dwóch polach: coraz lepszego rozumienia przez aplikację języka ludzkiego i intencji pytającego.
Wyszukiwanie głosowe – czy ma przewagę?
Wyższość voice search nad wpisywaniem fraz do wyszukiwarek internetowych polega na tym, że prawdopodobnie zapewnia szybsze otrzymanie wyników.
Na koniec pozostaje jeszcze zapytać, czy od dziś będziesz częściej korzystał z wyszukiwania głosowego? A może dopiero zaczniesz się nim posługiwać?
Autor tekstu: Małgorzata Malicińska